Czy jest coś piękniejszego niż oglądać pięknie świecący księżyc i miliard gwiazd na niebie w nocy a nad rankiem wschodzące słońce, które odbijają się w tafli wody? Uroku doda spokojna woda i śpiew pobliskich ptaków. Na to pytanie każdy zna odpowiedź.
Chwila spokoju
Nocowanie na wodzie jest odetchnieniem od zgiełku i mnóstwa ludzi w ciągu dnia. Gdy chcemy się zaszyć, gdzieś gdzie nikt nas nie znajdzie. Żeglowanie nocą jest możliwe jedynie tylko na spokojnej wodzie, w stabilnych warunkach pogodowych i dla doświadczonych żeglarzy.
Znany akwen
Na pierwsze żeglowanie nocą wybieramy zbiornik, po którym pływamy w ciągu dnia. Dobrze jest znać miejsce i jego otoczenie w razie pogorszenia pogody lub zgubienia celu. W tym celu można przestudiować mapę: sprawdzić gdzie są punkty charakterystyczne, tj. cyple, wyspy i wysepki, zatoki. Można także korzystać z nawigacji GPS. Najlepiej gdyby była wgrana w niego mapa zbiornika. Może przydać się także busola.
Przygotowania
Najpierw oczywiście trzeba zatankować. Po uzupełnieniu paliwa uruchamiamy silnik i pozwalamy mu przez chwilę pracować. Przed wyruszeniem na wodę trzeba mieć przygotowany telefon z wpisanymi numerami ratunkowymi. Dobrze mieć etui lub torebko wodoszczelne, by schować tam najważniejsze rzeczy.
Oczywiście rzeczą obowiązkową jest rozdane kamizelek ratunkowych. Każdy członek załogi powinien posiadać kamizelkę dopasowaną do jego gabarytów. W nocy jest ciemno i trudno jest wykonywać nawet najprostsze manewry. Nigdy nie wiadomo kiedy ktoś spadnie za burtę. Kamizelka ma także drugie zadanie. Dzięki taśmom odblaskowym łatwiej znaleźć jest osobę, która wpadła do wody.
Przydatny GPS
W nocy można także się łatwo zgubić. Tym bardziej jeśli zbiornik jest duży i niezbyt dobrze go znamy. W takiej sytuacji warto skorzystać z GPS. Ma go każdy w telefonie komórkowym. Trzeba jednak obserwować co się wokół nas dzieje – nawigacja nie działa bez błędów. Nawigacja nie wskaże nam także pasm trzcin.
Na kotwicy
Noc nie koniecznie musimy spędzić na lądzie. Możemy stanąć na kotwicy w pobliżu brzegu i poczekać do świtu. Szczególnie jeśli dokładnie nie widzimy gdzie znajduje się brzeg. Należy jednak pamiętać, by zapalić białe światło kotwicze, by inny statek w nas nie wpłynął.
Najnowsze komentarze